Wiadomości, dla Was


wtorek, 15 stycznia 2013

Rozdział 14.


                Pokój Wspólny Gryffindoru aż huczał od plotek. Przedmiotami zainteresowania wszystkich Gryfonów wyjątkowo nie był Harry Potter, a rodzina Weasleyów. W tym gwarze niewiele było słychać. Wszyscy z ożywieniemdyskutowali. Można było usłyszeć wiele strzępków rozmów.
- Jak to została przyłapana w dwuznacznej sytuacji? – brunetka zagadywała siedzącą obok niej blondynkę. Obie były na czwartym roku. – Skąd to wiesz? Od Annie? A ona skąd wie? Od Henry’ego? Daj spokój Sophie. To na pewno jakieś bzdury. Jak to Victoria widziała na własne oczy? A w ogóle co to znaczy w dwuznacznej sytu.. – przerwała, widząc spojrzenie przyjaciółki. – No co ty gadasz?! – i roześmiała się głośno.
                Kawałek dalej rozmowę prowadziły Parvati z Lavender. Obie miały podekscytowane miny i mówiły jedna przez drugą.
- Padama zostawiła Rona? Jak to? Dlaczego? – Lavender próbowała się czegoś dowiedzieć. – Jak to nie wiesz? Przecież to twoja siostra! Musisz się dowiedzieć!
- Jej Lav.. Po co ci to wiedzieć? – blondynka na to pytanie nie odpowiedziała. – Żartujesz, tak? Zakochałaś się? No żartujesz?! Nie wierzę!
- Dowiedz się! A ja lecę poszukać Ronalda. Może potrzebuje pocieszenia! – jak burza wybiegła z pomieszczenia, mijając się w przejściu z Georgem i jego dziewczyną Jasmine.
                Weszli, trzymając się za rękę. Nie wiedzieli, skąd taki szum w Wieży. Widząc ich zdezorientowane miny, Lee od razu pospieszył im z wyjaśnieniem.
- Niezłe masz rodzeństwo Georgi. – rzucił przyjacielowi.
- Co? Fred znów coś zmalował? Znów pokłócił się z Angeliną? – chłopak nie wiedział o co chodzi. Jasmine zresztą też.
- Mów Lee co się dzieje. Bo ludzie jakoś dziwnie na nas patrzą. – odezwała się dziewczyna.
- No dobra. No to macie najnowszą porcję plotek o rodzince Weasleyów. – zaśmiał się.
- Przestań już i przejdź do rzeczy. – George lekko podniósł głos, jednak przez otaczający ich hałas, nikt tego nie zauważył.
- No to twoja młodsza siostrzyczka została przyłapana w pustej klasie na 4 piętrze z Deanem Thomasem i.. – zaczął Lee, jednak George mu przerwał.
- I o to takie wielkie halo? Przecież spotykają się już prawie pół roku.
- ..i nie miała na sobie bluzki, a Thomas miał rozpięty rozporek spodni. – dokończył. George zrobił się czerwony jak burak.
- To żart? Przecież ona ma dopiero 15 lat. Jak mama się dowie..
- Nie dowie się George. – przerwała mu jego dziewczyna. – Bynajmniej nie od ciebie.
- Dobra, idę jej poszukać.
- Czekaj! – zatrzymał go Lee. – To jeszcze nie koniec informacji.
- Masz coś jeszcze lepszego?
- Twoja była dziewczyna rzuciła twojego młodszego brata dla jakiegoś Krukona z czwartej klasy. Podobno jest od niej głowę niższy i dwa razy grubszy. – zaśmiał się. – Uu biedny Ron. – zaszydził.
- Zawsze wiedziałem, że ona ma nie po kolei w głowie.  Jeszcze coś, bo naprawdę muszę iść znaleźć Ginny!
- Nie, już koniec. Chyba, że Fredzik coś zrobił, a jeszcze to tutaj nie dotarło. Zresztą nie sądzę. Za bardzo jest szczęśliwy z Angeliną. Zazdroszczę mu takiej laski. Gdyby była ze mną.. – rozmarzył się.
- Dobra skoro już skończyłeś to spadam. Znajdę cię później kochanie. – powiedział do Jasmine.
- Nie bądź dla niej zbyt surowy. – odpowiedziała mu. – Przypomnij sobie co ty robiłeś mając 15 lat.
- Postaram się. – rzucił jeszcze i wyszedł.
                Jasmine poszła do swojego dormitorium a Lee nadal stał rozmarzony na środku Pokoju Wspólnego. Nie wiedział jednak, że wykrakał jedną bardzo istotną rzecz.
                Fred w końcu się zdecydował.  Szukał teraz tylko Angeliny, by jej o tym powiedzieć. Ich kłótnie ostatnio nasiliły się. Znalazł ją w Wielkiej Sali. Siedziała razem z Katie Bell.
- Angie. Musimy porozmawiać! – powiedział do niej bez przywitania.
- Dobrze skarbie. – odpowiedziała mu.
- To ja nie będę wam przeszkadzać. – Katie wstała i odeszła.
- Słucham? Co chcesz mi powiedzieć? – wiedziała, że chce ją oficjalnie zaprosić na bal, więc szczerze uśmiechnęła się do niego.
                Freda bardzo zdziwiła jej mina. Sam miał ją dość nietęgą. Nie wiedział, jak się do tego zabrać. Jak powiedzieć jej to tak, żeby zbyt mocno nie histeryzowała. Bał się jej reakcji.
- Z nami koniec Angie. – walnął prosto z mostu.
- Co powiedziałeś? – udała, że nie usłyszała.
- Z nami koniec. – powtórzył.
- To jakiś Prima Aprilis, kotku? To żart? – nie uwierzyła w jego słowa.
- Nie, Angelino. Mówiłem poważnie.
- Ale jak to? Dlaczego? – rozpłakała się. – Znalazłeś sobie kogoś? Zakochałeś się?
- Nie. – skłamał.
- To o co chodzi? Nie możesz mi tego zrobić.. – popatrzyła na niego błagalnym spojrzeniem.
- Nie pasujemy do siebie. Myślałem, że to się ułoży, jednak nie da się. Zbyt wiele nas różni. – powiedział jednym tchem.
- Ale ja się zmienię. Ja zrobię dla ciebie wszystko. – rzuciła mu się na szyję, jednak on odsunął się od niej.
- To już postanowione. Nic nie da się zrobić. – był twardy, choć było mu strasznie żal dziewczyny.
                Jednak nie spodziewał się, że Angelina wstanie, rzuci mu się do stóp, zacznie całować po rękach i błagać. A jednak zrobiła to. Na środku Wielkiej Sali.
- Błagam Freddie.. – łkała. – Ja cię kocham. Jak nigdy nikogo innego. Nie zostawiaj mnie. Moje życie bez ciebie nie ma sensu!
- Wstań. – złapał ją za rękę i podniósł do góry. Sam też wstał. – Przykro mi. – odwrócił się i odszedł.
- Ja.. – krzyknęła za nim Angelina. – Ja się zabiję przez ciebie. –  upokorzyła się maksymalnie, jednak on nawet się nie odwrócił.
                Wyszedł z Wielkiej Sali i od razu natknął się na swojego brata bliźniaka. George miał wściekłą minę.
- Jak dobrze, że cię znalazłem stary. – rzucił do brata. – Musimy znaleźć Ginny!
- Co się stało? – w ciągu sekundy zapomniał o zerwaniu z Angeliną. Zresztą i tak po tym czuł ulgę. Był tylko trochę zły na siebie, że tak długo ją zwodził.
- Opowiem ci po drodze. Musimy ją szybko znaleźć. Szukałem po całym zamku i nigdzie jej nie ma. Chodźmy na błonia. Myślę, że ona może sobie coś zrobić. – George teraz był odrobinę przerażony.
                Jak dwie strzały wybiegli na dziedziniec. George w biegu opowiadał bratu, czego dowiedział się w Wieży. Fred na początku był wściekły. Jednak tak samo jak jego bliźniak stwierdził, że Ginny pewnie jest tak zawstydzona, że ukrywa się gdzieś między drzewami. Tam, gdzie nikt jej nie znajdzie. Dwa razy przeszli całe błonia, zajrzeli też do Zakazanego Lasu, narażając ją na szlaban. Nigdzie jej nie było. W końcu zauważyli skuloną postać niedaleko Wierzby Bijącej. Natychmiast do niej podbiegli.
- Ginny! Jak dobrze, że nic ci nie jest. – George mocno przytulił siostrę.
- Ale co wy tu robicie? – zapłakana Ruda zdziwiła się.
- Szukaliśmy cię.
- Więc już wiecie? – Ginny zrobiła przerażoną minę.
- Cały Pokój Wspólny o tym huczy. – Fred był lekko zdenerwowany. – Jak mogłaś dopuścić do takiej sytuacji? Nie będę ci prawił gadki o antykoncepcji, bo sama wiesz o tym na pewno bardzo dobrze, ale są ustronniejsze miejsca w Hogwarcie niż opuszczone klasy i o tym też na pewno bardzo dobrze wiesz!
                Na te słowa Ginny rozpłakała się jeszcze bardziej. Jej bracia zdziwili się. O co tu tak naprawdę chodzi? – pomyśleli równocześnie, jak na bliźniaków przystało.
- Nie rozumiecie.. – załkała.
- To nam powiedz! – George teraz też się zdenerwował.
- Ale obiecajcie, że nic z tym nie zrobicie. – chłopacy spojrzeli na siebie. – Słyszycie? Macie obiecać!
- Obiecujemy. – powiedzieli też równocześnie.
- Bo ja jeszcze nigdy tego nie robiłam. – po jej twarzy łzy lały się strumieniami. – A Dean.. Chciał mi to zrobić siłą. – rozkleiła się całkowicie.
- Zabiję gnoja! – krzyknął Fred i pobiegł w stronę zamku.
- Spokojnie Gin. Na nas zawsze możesz liczyć. – George został z siostrą, mocno ją przytulił, a ta łkała w jego ramię.
                Jedna osoba kompletnie nie wiedziała co się dzieje w Domu Lwa. Cały dzień spędziła w bibliotece w towarzystwie swojego chłopaka Petera Franklina. Tu nie dotarły żadne plotki. A Hermiona w końcu była spokojna i szczęśliwa.



Specjalnie dla Was marudy jest 14 :) Oderwałam się książek i dodałam. A teraz czekajcie na 15, która znając mnie pewnie pojawi się już niedługo ;) Pozdrawiam! ;*


Maja.

17 komentarzy:

  1. Rozdział jak zawsze świetny! I tyle się dzieje. Hermiona znowu z Peterem, no i to co Dean chciał zrobić Ginny .. ugh, zabiłabym gnoja! Pisz szybciej. ; *
    Ps. u mnie now rodział :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział jak zawsze świetny :D Co mogłabym jeszcze dodać na pewno na miejscu Freda nie wiem co bym zrobiła, ale na pewno nic przyjemnego ! :DD Miona i Peter hym znowu razem... interesujące.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne jest to twoje opowiadanie. Mam nadzieję, że szybko pojawi się kolejne

    OdpowiedzUsuń
  4. a jednak dodałaś przed piątkiem.. mam nadzieje, ze kolejne rozdziały będą szybko. <3
    cudowny bieg wydarzeń. ta akcja z Deanem i Ginny taka szokująca i do tego Fred zerwał z Angeliną, a Hermiona wróciła do Petera. hmm.. wyczuwam kolejne interesujące wydarzenia. :)
    no jak zwykle szuper.
    pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolejny rozdział! Jak zwykle cudowny! :) Mam nadzieję, że niedługo dodasz następny... Dobrze, że Fred wreszcie rozstał się z Angeliną, nie jest mi z tego powodu przykro... ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział boski :D Nie moge sie doczekać dalszej części :D
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozdział wyszedł świetnie! Działo się naprawdę wiele. Weasleyowie poszaleli! :D Jedynie George niczego nie zmajstrował w tym rozdziale. Oczywiście, sprawa z Fredem i Hermioną skomplikowała się jeszcze bardziej, bo on rzucił Angelinę, a ona na powrót zeszła się z Peterem. Ciekawie, ciekawie. Z niecierpliwością czekam na nowy rozdział. Mam nadzieję, że pojawi się już niedługo, bo umieram z ciekawości!

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. No i Fred jest wolny. *w* Jak uroczo. Rozdział świetny, a Ginny nie za bardzo lubię, więc muszę się przyznać, że przez cały rozdział uśmiechałam się do monitora. :D Pisz dalej. <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapraszam do mnie na nowy rozdział: http://historia-jakiej-nie-znaliscie.blogspot.com/ xD

    OdpowiedzUsuń
  10. wspaniały!już chcę jeszcze poczytać :D pisz, szybko!

    OdpowiedzUsuń
  11. mam taką małą sugestię: więcej opisów (przedmiotów, osób, uczuć) - mniej dialogów :) buduj napięcie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapraszam na nowy rozdział u mnie :D http://historia-jakiej-nie-znaliscie.blogspot.com/ :D

    OdpowiedzUsuń
  13. je ny wspaniały rozdział <3 kocham twojego bloga :D

    OdpowiedzUsuń