Wiadomości, dla Was


poniedziałek, 7 stycznia 2013

Rozdział 10.


               Prawie biegiem pokonała drogę z Hogsmeade do zamku. Co w tym momencie miała w głowie? Jak najszybciej znaleźć Petera. Jak strzała wbiegła na korytarz, w którym znajdował się gabinet Mcgonagall. Na jej szczęście chłopak właśnie wychodził od profesorki transmutacji. Na nieszczęście był jednak z Draco Malfoyem. Hermiona nawet nie zaszczyciła platynowego blondyna spojrzeniem, od razu rzuciła się drugiemu chłopakowi na szyję i pocałowała tak, jak żadna inna nie całowała. Z totalnym oddaniem i namiętnością.
- Ekhm.. – odchrząknął Draco. – Jestem tu.
- Tak.. Przepraszam stary. – Peter oderwał się od dziewczyny.
- Nie, nie przepraszasz. – ta chwyciła go za rękę i pociągnęła w stronę pustej klasy. – I zjeżdżaj stąd Malfoy.
- Granger to, że jesteś z moim kumplem nie upoważnia cię..
- Daj spokój. – rzucił mu na odchodne Franklin i wysłał przepraszające spojrzenie.
- Nie wierze.. – westchnął Draco i oddalił się w stronę lochów.
                Hermiona weszła z Peterem do klasy, w której już dawno nikt nie był. Znajdowały się tam ławki grubo pokryte kurzem i szklane kule, co mogło świadczyć, że to dawna klasa wróżbiarstwa. Chłopak zaklęciem usunął brud z jednego z krzeseł i to samo chciał zrobić z drugim dla Hermiony, jednak ta popchnęła go na czyste siedzenie, sama usiadła na nim okrakiem i ponownie zaczęła namiętnie całować. Ślizgon nie miał nic przeciwko jednak coś mu bardzo nie pasowało..
- Hermiono co się stało? – zapytał, odrywając się od niej.
- Nic. – odpowiedziała i znów chciała go pocałować.
- Ale.. – zaczął.
- Źle ci? – żachnęła się.
- Nie, ale niedawno miałaś jeszcze obiekcje przed tym, by przejść obok mnie korytarzem..
                Ta nie odpowiedziała, tylko znów zaczęła go całować. Nie sprawiało jej to jednak żadnej przyjemności. Pocałunki Petera były znacznie zachłanniejsze, jednak w głowie miała to nieśmiałe początkowe muśnięcie Freda. Jego usta były takie słodkie.. Miękkie.. Zaczęła wyobrażać sobie, że Peter to przystojny rudzielec.
                Nagle drzwi klasy otworzyły się z głośnym hukiem. Hermiona chciała odskoczyć od chłopaka, bo myślała, że to jakiś nauczyciel lub co gorsza Filch. Jednak nie.. Do pomieszczenia wparował George z piękną brunetką przy boku. Oczy zrobił duże jak pięciozłotówki po zobaczeniu Hermiony w takiej sytuacji. Nie spodziewał się tego. Jednak uśmiechnął się.
- No, no Hermiono. To teraz ja cię złapałem na gorącym uczynku. – powiedział, przypominając sobie, jak ona w zeszłym roku znalazła go z Padamą Patil. – Ale nie martw się, nikomu nic nie powiem. – mrugnął do niej Weasley.
- Zjeżdżaj stąd Weasley! – lekko podniósł głos Peter.
                Teraz to Hermiona uśmiechnęła się przepraszająco do swojego przyjaciela, jednak nic nie powiedziała.
- Chodź Jasmine. Nie jesteśmy tu mile widziani. – na odchodne jeszcze uśmiechnął się łobuzersko do Gryfonki, pokazując, że nie ma jej za złe niegrzecznego zachowania Ślizgona.
                Gdy Peter z Hermioną znów zostali sami, chłopak pocałował ją. Trwało to przez dłuższą chwilę. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nagle nie zaczął rozpinać jej górnych guzików od koszuli..
- Przestań Peter.. – powstrzymała go.
- Źle Ci? – teraz on zapytał.
- Nie. Ale nie sądzisz, że spotykamy się trochę zbyt krótko? – odpowiedziała mu pytaniem.
- Aj Miona.. Krótko, nie krótko.. Co za różnica?
- Chodźmy lepiej stąd, odprowadzisz mnie do wieży, mam mnóstwo nauki. – uniknęła odpowiedzi.
- Jak chcesz.. – widać było, że jest trochę zły.
                Weszła do Pokoju Wspólnego, jednak nie widząc żadnego ze swoich przyjaciół, udała się prosto do dormitorium. Dziękowała Bogu, że nie napatoczył jej się gdzieś Fred. Postanowiła, że nie będzie na niego zła, ani nic.. To był tylko wypadek przy pracy. W sumie dwa wypadki..  Zacznie z nim rozmawiać normalnie, ale z dystansem.
                W dormitorium też nikogo nie zastała, więc wzięła torbę i poszła do biblioteki. Było sobotnie popołudnie więc to miejsce świeciło pustkami. Poczuła się odrobinę samotna.. Po chwili jednak tak pochłonęła ją praca, że zapomniała o wszystkim, nawet o Fredzie.
                Całkowicie straciła poczucie czasu. Była zdziwiona kiedy podeszła do niej bibliotekarka, mówiąc, że musi wyjść, bo już zamyka. Hermiona wolnym krokiem wracała do wieży. Na pisaniu wypracowania wyładowała całe swoje emocje, więc teraz była już spokojniejsza. Miała sobie za złe, że po powrocie z wioski nie poszła do Petera i nie zerwała z nim. Przecież tak naprawdę go nie kochała. Chciała przy nim zapomnieć o Weasley’u. Ułatwiał jej to, ale po co tak się oszukiwać. A teraz gdy narobiłam mu takiej nadziei, nadziei na coś więcej, tylko dlatego by zemścić się na Fredzie.. Nie wiadomo po co, przecież on i tak tego nie widział. Jego miałam skrzywdzić! – pomyślała. – Tak jak on krzywdzi mnie! A jedynie skrzywdziłam siebie.. I Petera, który jeszcze nie zdaje sobie z tego sprawy.
                Myślenie całkowicie pochłonęło ją, jednak to, co zobaczyła na końcu korytarza, zwaliło ją z nóg. Przy jednym z posągów stał nie kto inny jak Harry Potter z jej najlepszą przyjaciółką Ginny Weasley. Czule obejmowali się i myśleli, że nikt ich nie widzi. Hermiona zaśmiała się, jednak po chwili przestała, bo zauważyła, że Ginny płacze. Przypomniała sobie, jak Ginny kłóciła się z Deanem niedaleko chaty. Harry ją tylko pociesza. – powiedziała do siebie w myślach.
                Nie chciała im przeszkadzać, więc minęła ich i poszła do wieży. Na fotelu przy kominku siedział Ron razem z Nevillem. Chyba próbowali odrabiać zadania domowe. Podeszła do nich.
- Dzięki Bogu Hermiona jesteś. – uśmiechnął się Ronald. – Pomożesz nam?
- O! Już nie chcesz ze mną rozmawiać na temat swojego brata? – spytała zła.
- Przepraszam. Nie powinienem się wtrącać.
- Zgadzam się.. – potwierdziła.
- To co sprawdzisz nam wypracowanie na eliksiry? – zagadnął ją Neville.
- Tak, dajcie mi to, ale wezmę do dormitorium i sprawdzę w łóżku. Jakoś kiepsko się czuję. – odpowiedziała.
- Dziękujemy! – odpowiedzieli chórem. – Śpij dobrze! – dodali jeszcze.
                Następnego dnia Hermiona wstała wypoczęta. Przed śniadaniem przejrzała wypracowania chłopców i zabrała je ze sobą do Wielkiej Sali. Przy stole siedzieli prawie wszyscy. Ron z Neville’m i Harrym rozmawiali na temat przyszłotygodniowego meczu ze Ślizgonami, uśmiechnęli się na jej widok. Niedaleko siedziała Ginny, która w najlepsze rozmawiała ze swoim chłopakiem, więc kryzys został zażegnany, co tłumaczyło niemrawą minę Harry’ego. George z Jasmine natomiast na zmianę karmili się owsianką.  Boże jakie to słodkie! – pomyślała i skrzywiła się.
- Dzień dobry wszystkim! – przywitała się.
- Cześć! – odpowiedzieli jej.
- Jak tam? Przejrzałaś nasze wypracowania? – spytał ją Ron.
- Oczywiście. Neville twoje jest w porządku. A Ron.. – wyciągnęła jego pracę. – Też jest okej. Tylko popracuj trochę nad zakończeniem. Za mało w nim szczegółów.
- Dobra, dzięki. – odpowiedział.
- Harry.. - szturchnęła go. – Moglibyśmy później porozmawiać na osobności? – Ron na szczęście nie usłyszał tego.
- Jasne. Po śniadaniu na błoniach. – odpowiedział jej.
                Do Sali wszedł drugi bliźniak. Bez Angeliny przy boku. Podszedł do Gryfonów i przywitał się. Hermiona odpowiedziała, jednak nie popatrzyła na niego. Zdziwiła się, że chłopak usiadł właśnie koło niej.
- Co słychać? – zapytał, wydawać by się mogło, pogodnie, jednak Hermiona usłyszała nutkę sarkazmu w jego głosie.
- Wszystko w porządku. A u Ciebie? – odpowiedziała spokojnie.
- Też dobrze. – odpowiedział. – Powiesz mi coś? – zapytał już szeptem.
- Ale co? – nie wiedziała o co chodzi.
- Dobrze ci było wczoraj z Franklinem? – zapytał ironicznie, a w jego oczach dziewczyna zobaczyła czystą zazdrość.
                Hermiona zapowietrzyła się. Zrobiła wielkie oczy, otworzyła buzię, lecz po chwili ją zamknęła. Uniosła brwi do góry. I z powrotem je spuściła. Kompletnie nie wiedziała, co mu odpowiedzieć.
- Bo ja przynajmniej mam taka zasadę, że całuję się tylko z jedną osobą w ciągu dnia. – dodał.
                Na to tym bardziej nie wiedziała, co odpowiedzieć. Zauważyła, że reszta przygląda się im. W końcu przecież szepty sprawiają najwięcej zainteresowania. Miała nadzieję, że jednak nie słyszeli ostatniego zdania.
- Dobrze mi było z Peterem Fred! – odpowiedziała głośno, wstając. – I dzięki George! – rzuciła jeszcze do drugiego rudzielca i szybko wyszła.
                Przy stole zapanowała cisza. Nie wiedzieli, co myśleć o tym, co powiedziała Hermiona. Jak mieli to zrozumieć? Że Hermiona już tak daleko zaszła ze Ślizgonem. W sumie to nie była ich sprawa, ale Hermiona?
- Dajcie spokój! – przerwał im rozmyślania jeden z bliźniaków. – Widziałem ją wczoraj z tym Franklinem. Nic takiego nie zaszło. – mówił. – Co ci przyszło do głowy Fred? – zapytał brata ze złością.
                A ten tylko wzruszył ramionami.

Kochani macie 10. Dość często dodaję notki, mam nadzieję, że Wam to odpowiada. Jeśli chcielibyście być informowani o nowych rozdziałach to zostawcie swojego numery gg lub adresy blogów. To chyba ułatwi sprawę :) Kolejny rozdział tak jak wcześniej. Po co najmniej pięciu komentarzach. :)


Maja.

13 komentarzy:

  1. dla mnie świetne;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział świetny. Tak mi żal Freda.. Osobiście nie lubię (czyt. nienawidzę) związku Angeliny z nim. Nie pasują do siebie, więc.. szybko, szybko niech Fred będzie z Hermioną! Jak do jutra nie będzie pięciu komentarzy, to sama dodam pozostałe trzy, chyba się liczy, prawda? Pozdrawiam :-*

    OdpowiedzUsuń
  3. aaaa... piękna akcja, uzależniam się od Twojego bloga, dodawaj jak najczęściej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wpisz proszę 11 rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  5. pięknie ! twój blog ! ja się chyba od niego uzależniłam ! :D i dobrze . A oto mój adres gg: 45803257

    Rozdział jak zawsze świetny ;) czekam na następny z niecierpliwością :D

    Pozdrawiam ;) <3

    OdpowiedzUsuń
  6. cudownie!!!!
    aaaaaaa kocham twojego bloga

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny ;) !! Jest 7 komentarzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super jak zawsze ; ))) .

    ps. u mnie nowy rozdział - fred-hermione.blogspot.com
    Zaprasza, pozdrawiam ; ** .

    OdpowiedzUsuń
  9. Nowa notka? PROSZE JAK NAJSZYBCIEJ <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedy kolejny rozdział? To jest świetne

    OdpowiedzUsuń
  11. Nowy rozdział na; http://fred-hermione.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Boskie ;* Jest to jeden z moich ulubionych blogów **

    OdpowiedzUsuń
  13. Kurzcze ale to świetne <3 jeden z najlepszy blogów o tej tematyce.
    ps. Z tymi komentarzami to dobry pomysł;)

    OdpowiedzUsuń